środa, 30 października 2013

8. Pobudka

Otworzyłem oczy. Powieki podnosiły się bardzo ciężko. Gdy już się to udało początkowo widziałem wszystko za mgłą. W dodatku czułem straszny ból głowy. Wczoraj zdecydowanie za dużo wypiłem. Mimo tego dobrze się bawiłem i mile wspominam ten wieczór. 
Próbowałem się rozejrzeć dookoła. Zauważyłem, że jestem w swoim mieszkaniu i na swoim łóżku. Nie potrafiłem sobie jednak przypomnieć jak się tutaj znalazłem. Wiem, że wychodząc z klubu zobaczyłem Piotra. Dalej już nic nie rysowało się w mojej głowie. Na szczęście dotarłem do domu, cały i zdrowy. 
Ciężko było mi się podnieść z łóżka, dlatego jeszcze nie zamierzałem tego robić. 
Spojrzałem na lewą stronę i naraz ogarnął mnie wielki szok, a zamglone spojrzenie zniknęło natychmiast. W tym momencie zauważyłem, że nie jestem tutaj sam. Z racji, że byłem jeszcze dość zaspany, nie potrafiłem zebrać racjonalnych myśli. Obok łóżka na krzesełku widniała postać w czerwonej bluzie z kapturem. Mimo tego, że siedział ten ktoś na krzesełku to jego głowa spoczywała na łóżku oparta o swoje ramiona. Od razu domyśliłem się, że jest to facet. Z każdą chwilą gdy bardziej oprzytomniałem odkrywałem znajome mi rysy. I tak po chwili okazało się, że obok mnie śpi Piotr.